Początek lipca to odpowiedni moment, by podsumować pierwsze półrocze
2017 roku z perspektywy filmowych premier. W swoim skromnym zestawieniu pod uwagę wziąłem wyłącznie te
produkcje, które pojawiły się na ekranach polskich kin w bieżącym roku i zostały w tym samym
roku wyprodukowane, z pominięciem filmów ubiegłorocznych lub tych z opóźnioną
dystrybucją.
Oczywiście zastrzegam sobie prawo do aktualizacji posta w
miarę nadrabiania zaległości.
Król Artur: Legenda Miecza
reż. Guy Ritchie
Ocena: 8
Po
Sherlocku Holmesie wirtuoz współczesnego kina akcji wziął na warsztat
kolejną ikonę brytyjskiej popkultury, zrywając przy tym z
dotychczasową tradycją opowieści o rycerzach Camelotu. Król Artur w
interpretacji Guya Ritchiego to alfons-sierota skrzyżowany z Robin
Hoodem walczącym o sprawiedliwość dla najbiedniejszych a Alem Capone
budującym struktury przestępcze w mieście. Cały konstrukt fabularny to
właściwie follow-up wcześniejszych produkcji Brytyjczyka - opowieść o
przekrętach, wymuszeniach, pobiciach i ulicznych cwaniaczkach, z tą
różnicą, że osadzona w realiach quasi-średniowiecznego Londynu. Nie
zabrakło oczywiście teledyskowych sekwencji oraz dynamicznego,
eliptycznego montażu (w tym
slow-motion na przemian z fast-motion i freeze-frames) w ramach
ekspozycji tytułowego bohatera.
LEGO BATMAN: FILM
reż. Chris McKay
To
nie tylko najlepsza inkarnacja Mrocznego Rycerza w kinie od czasów
nolanowskiej trylogii, ale również najlepsza animacja LEGO w historii
filmowej franczyzy i nie lada gratka dla miłośników superbohaterskiego
uniwersum DC Comics. Opowieść o aroganckim, rozpieszczonym wiecznym
chłopcu z rozbujałym ego, cierpiącym na syndrom superbohatera, okazuje
się świetnym punktem wyjścia dla zwariowanej, "postmodernistycznej" przygody. Pełno tu zarówno kąśliwych one-linerów, zabawnego przełamywania czwartej ściany, jak i niezliczonych okazji do zaprezentowania całej galerii postaci znanych z ilustrowanego uniwersum (i co ciekawe - nie tylko batmanowego).
Uciekaj!
reż. Jordan Peele
Ocena: 8+
Ten
oryginalny, przewrotny horror, podejmujący się tematyki rasizmu (na
poły serio, na poły z przymrużeniem oka), stanowi idealną propozycję dla
wszystkich tych,
którzy zdążyli już
(niesłusznie zresztą) postawić krzyżyk na współczesnym kinie grozy.
"Uciekaj!"
to bowiem efektowny amalgamat gatunkowych konwencji i inspiracji,
śmiejący się z
samego siebie i modyfikujący znane chwyty na korzyść fabularnej
dramaturgii i suspensu. To także kolejny po "The Witch", "Coś za mną
chodzi" i "Babadooku" przykład artystycznej niezależności i świeżego
podejścia do znanych (czy wręcz - skostniałych) rozwiązań.
Okja
reż. Joon-ho Bong
Ocena: 8+
"Okja" to osobliwe połączenie kina
familijnego, współczesnej baśni, satyry społecznej i
kina akcji z wyraźną sygnaturą koreańskiego reżysera. Z jednej strony stanowi uniwersalną opowieść o przyjaźni młodej, azjatyckiej dziewczynki
ze zmutowanym genetycznie zwierzęciem, z
drugiej - jest bezpośrednim ciosem wymierzonym w stronę bardzo aktualnego tematu, jakim jest
świadomość konsumentów. Na obu tych fabularnych płaszczyznach,
produkcja Bonga Joon-ho broni się jednak należycie; wszystkie sceny wygrane zostają
na odpowiednich nutach, ośmielając przy tym wrażliwość widza i niejednokrotnie bawiąc subtelnym, nieco groteskowym humorem. A to wszystko bez grama pretensjonalności i fałszu.*
Logan: Wolverine
reż. James Mangold
Ocena: 8+
Nihilistyczne,
brudne, łamiące wszelkie prawa konwencji kino superbohaterskie dla
dorosłych, a zarazem ostatni film z serii o Rosomaku i godne pożegnanie
Hugh Jackmana z tą ikoniczną rolą. James Mangold konsekwentnie przełożył
autorską wizję na filmowe realia, osadzając historię dwójki (no dobra -
trójki) X-Menów w świecie niemal postapokaliptycznym, przesiąkniętym
westernowym klimatem i surową wręcz brutalnością. Wszystkie elementy, o
odmiennej z pozoru estetyce, na ekranie niesamowicie dobrze się ze sobą
kleją, tworząc jedną z najoryginalniejszych produkcji bieżącego roku -
odpowiednio wyważoną pod kątem emocji, efektowności i fabularnej
dramaturgii.
Największe rozczarowania:
- Mumia, reż. Alex Kurtzman, ocena: 3/10
- Obcy: Przymierze, reż. Ridley Scott, ocena: 4/10
- Ghost in the Shell, reż. Rupert Sunders, ocena: 6/10
- Jak dogryźć Mafii, reż: Mark Cullen, ocena: 4/10
- Machina Wojenna, reż. David Michôd, ocena: 5/10
- Dzieciak Rządzi, reż. Tom McGrath, ocena: 6/10
- Amok, reż. Kasia Adamik, ocena: 3/10
- Pokot, reż. Agnieszka Holland, ocena: 3/10
Oczekiwania:
- Blade Runner 2049
- Dunkierka
- Spider-Man: Homecoming
- Wojna o Planetę Małp
- Atomic Blonde
*"Okja" jest pierwszym (i niestety ostatnim) w
historii filmem wyprodukowanym przez Netflixa, który znalazł się w
głównym konkursie canneńskiego festiwalu, gdzie został przyjęty z przesadzoną dezaprobatą nie tylko wśród widzów, ale także wśród organizatorów i festiwalowego jury.
W ten sposób publiczność oraz dystrybutorzy buntowali się przeciwko
pokazywaniu
w konkursie filmów nieprzeznaczonych do wyświetlania w kinach.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza